czwartek, 23 sierpnia 2012

Zaległości cz.2. Recyklingowe broszki.

Wstyd się przyznać.... poniższe broszki powstały rok temu. W czasie remontu łazienki był taki bałagan w całym mieszkaniu, że bez oporów szlifowałam brzegi kawałków fajansowego angielskiego dzbanka, który chyba nie przez przypadek się potrzaskał ;)


Przepis na taką broszkę (wisiorek / kolczyki) jest dość czasochłonny, ale efekt wydaje się być zadowalający i co ważniejsze z potencjałem. Postaram się w najbliższym czasie pokazać to krok po kroku. Najogólniej rzecz biorąc są to kawałki oszlifowanego fajansu w filcowej "ramce". Prezentowany zestaw kojarzy mi się z zimą - sprzyja temu zarówno gama kolorów jak i wykorzystane materiały.








Nie wybierałam specjalnie motywu, który chcę "ofilcować" - zresztą jest to trudne do realizacji, bo jak wiadomo dzbanki tłuką się jak chcą.




 Mam już sporą kolekcję :) potrzaskanych naczyń. Na razie przerobienia na biżuterię doczekał się tylko wspomniany dzbanek i mały fragment ze ślicznej filiżanki (poniżej). Myślę, że jest to dobry sposób na łzy po  stłuczonym pamiątkowym kubku lub elemencie z rodowej zastawy. Zawsze coś po takich małych tragediach nam zostanie...

p.s. oficjalnie zobowiązuję się do stworzenia instrukcji wykonania ceramiczno-filcowych elementów biżuterii.

środa, 22 sierpnia 2012

Wychodzenie z zaległości cz. 1. Ikony.

Marzy mi się jakaś sfera mojego życia w której nie będę miała zaległości.... Nie deklaruję się, że spróbuję z blogiem, bo w porównaniu z innymi obszarami moich zobowiązań jest małą kropelką. Ale spróbować zawsze można. Tym bardziej, że zbliża się wrzesień, a ten miesiąc zawsze kojarzył mi się z nowymi szansami, obowiązkami i nadziejami, że wszystkiemu sprostam. 

Zaczynam więc od ikon, które napisałam w pierwszej połowie tego roku. Przez te 6 miesięcy powstało 6 ikon. Na razie pokazuję 4. Jedna niestety opuściła dom bez fotografii (MB Igorska - prezent na ślub). A fotografii drugiej brakującej nie potrafię chwilowo znaleźć....i trochę mnie to martwi, bo to - jak dotychczas - najbardziej skomplikowana ikona, jaką napisałam.

MB Igorska -prezent na 50 urodziny

MB Włodzimierska - pamiątka dla kogoś niezwykłego, kto odchodził z mojej pracy.

MB Włodzimierska - prezent ślubny 
Chrystus Pantokrator - prezent na 18 urodziny.

Jak widać często piszę ikonę MB Włodzimierskiej - to moja ukochana ikona, z której bije niezwykła czułość. Tę ikonę często wykonuję (i polecam też zamawiającym) dla ważnych dla mnie osób, na ważne okazje. Mam do niej ogromny sentyment. Podobny rodzaj czułości i ciepła odnajduję też w ikonie MB Igorskiej i także ona często wychodzi spod mojego pędzla. A Pantokrator jest dla mnie klasyką; kanonem wśród kanonów. Ta ikona kojarzy mi się z siłą.

***

Oby zagubione fotografie się znalazły. Oby plik zaległości malał. 

Owocnego korzystania z ostatnich dni wakacji!

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Wyjątkowe miejsce!

W ostatnim czasie powstaje mnóstwo drobiazgów, bo próbuję zrealizować projekt, który nazwałam "opróżnianie magazynów". Założenie jest proste i radykalne - zanim kupię jakiekolwiek półprodukty lub rzeczy do przerobienia muszę wykorzystać zdecydowaną większość tego mam zachomikowane, bo  inaczej ugrzęznę....Ani meble, ani pudełka, ani tym bardziej mieszkanie nie jest z gumy.... Wiadomo jak to z postanowieniami - bywa trudno, więc czasem kupię jakiś urzekający kawałek materiału, albo wstążki. Ale dzielnie walczę z pokusami. Tak więc ubywa materiałów i koralików, a przybywa zaległości blogowych. Nie można mieć wszystkiego....

***

Tym czasem ten post ma być o wyjątkowym miejscu - o małej pracowni z ogromnym potencjałem i niezwykle zdolną gospodynią tego miejsca. Pracownia Twórcza ArtKo prowadzona przez Jadzię Korzeniowską mieści się w samym centrum Siemianowic Śląskich (bardzo blisko Katowic i Chorzowa) i kojarzy mi się z małym ukrytym skarbem w niezbyt porywającym otoczeniu. Gorąco polecam to miejsce po pierwsze ze względu na regularne zajęcia (dla dzieci i dorosłych) oraz cykliczne warsztaty (np. papierowa wiklina, sutasz i in.). Po drugie to fajnie tu zajrzeć jeśli potrzebujemy wyjątkowy prezent. Jadzia pojawia się też regularnie na okolicznych plenerowych imprezach, o czym zawsze informuje na facebooku. Kilka drobiazgów z Pracowni Twórczej ArtKo można znaleźć też w/na Srebrnej Agrafce. 








Bardzo bardzo polecam!!!!

(wszystkie zdjęcia z warsztatów papierowej wikliny są autorstwa Jadzi)